niedziela, 13 marca 2016

nie takie mnożenie straszne....jak się spodziewaliśmy!

Nadszedł wreszcie ten dzień.....
W poniedziałek pani Bożena zapowiedziała, że najwyższy czas zająć się matematyką "na poważnie". Jedni drżeli na samą myśl o powadze sytuacji, inni z radością przyjęli fakt, że oto nadchodzi ten dzień...;)))
W piątek okazało się, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują" i to całe mnożenie (bo o tym mowa), to całkiem fajna zabawa!
Pani Bożena konspiracyjnie napisała na tablicy: Mnożenie, to dodawanie................
jednakowych składników....., a potem już wszystko stało się jasne!






Na koniec poznaliśmy sposób nauki tabliczki mnożenia japońskich dzieci
metoda ciekawa, aczkolwiek nie sprawdza się przy dużych cyfrach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To już jest koniec.....

Za nami 3 lata wspólnej nauki i zabawy.  Minęły tak szybko! Za wszystkie dni, serdecznie Wam dziękuję!  Byliście dla mnie natchnieni...