(...) Mają tu strażacy
samochód czerwony.
Na szerokich kołach
Czarne lśnią opony.
Mają sprzęt strażacki,
bogaty, nie skąpy:
drabiny, gaśnice,
sikawki i pompy.
Wszystko zawsze działa
Sprawnie jak należy.
A strażacy tutaj –
To sam kwiat młodzieży.
Zgrabni, silni, młodzi,
Opaleni chłopcy.
Dumni są z nich swoi,
A chwalą ich obcy.
Każdy z nich ma mundur,
Toporek ze stali
I hełm, w którym słońce
Złotą świeczkę pali.
(...) Już biegną strażacy.
Przerwana robota.
Samochód z remizy
wyskoczył przez wrota.
I warczy i pędzi,
Aż pył bije w oczy.(...)
(...) Patrzcie, patrzcie, ludzie,
To nasi strażacy!
Śpieszą na ratunek.
Uciekajmy z drogi!
Niech żyją strażacy,
Co nie znają trwogi!!!
To był dzień pełen wrażeń i emocji. Dzień, przeplatany syrenami wzywającymi do pożaru.
Dzięki wizycie w Państwowej Straży Pożarnej, dzieci dowiedziały się i zobaczyły z bliska jak wygląda i do czego służy sprzęt strażacki. Z czego składa się wyposażenie strażaka i ile waży cały ekwipunek. Wszyscy mogli "przejść" przez wóz strażacki oraz usadowić się na pontonie, a nawet polać się z prawdziwego, strażackiego węża!
Tego dnia syreny zawyły dwukrotnie - z ogromnym przejęciem, dzieci obserwowały jak szybko drużyna strażaków potrafi wyruszyć do pożaru i chociaż wyjechał także nasz oprowadzający strażak to cieszyliśmy się, mogąc obserwować całą tę akcję z bliska. Mamy nadzieję, że w pożarze nie ucierpieli ludzie ani zwierzęta.
Fragmenty wiersza pochodzą ze wspaniałej książeczki